środa, 10 kwietnia 2013

10 kwietnia urodziła się




Marta Tomaszewska
(1933-2009)
Urodzona w Warszawie
Polska pisarka, poetka, baśniopisarka

Zodiakalny Baran; Numerologiczna 3



Zadebiutowała  w wieku 23 lat opowiadaniem w tygodniku "Walka Młodych". Od 1956 r. współpracowała z  gazetą dla najmłodszych "Płomykiem". Natomiast swoją pierwszą książkę "Gdzie ten skarb?" wydała w 1933 r.
W 1996 r. otrzymała - Order Uśmiechu J

Pisała książki dla dzieci, młodzieży.
Dla dorosłych napisała książki psychologiczno-obyczajowe oraz fantastyczno-naukowe poruszając w nich problemy moralne.




Myśli z książki ‘Którędy do Eldorado’ 1967:


„Odległość to rzecz względna. 
Można się znajdować daleko
 i być bliżej niż ktoś, kto znajduje się obok”


*****


„Kiedy przyjacielowi jest ciężko, 
to nie pociesza fakt, 
że samemu jest się w lepszej sytuacji”

*****

 „Z ludźmi tak jest, że nikt nie jest tylko zły albo dobry.
Tak bywa tylko w bajkach i w książkach dla małych dzieci”



I kilka cytatów, 
których nie mogłam nie wstawić:


„Popatrzył na słońce, które poranną różową szatę zamieniało nieśpiesznie na złoty, dzienny strój”. Dusza poetki... zapisała się w tym zdaniu..

********


„W mieście ledwo człowiek spostrzega, że zmieniają się pory roku... Poznaje to po humorze, po tym, że trzeba wyjąć z szafy schowany, pachnący molotoksem kożuszek... A na  wsi to jakbyś każdego dnia odkrywał na nowo świat. Ranek oznacza – nie, jak dotychczas, wstawanie i bieg do zatłoczonego niemiłosiernie tramwaju, ale nieustające zachwycanie się różowością spływającą na rozkrzyczany ptakami las, powietrzem, którym jeszcze ciepły od snu, zachłystujesz się stojąc w otwartym szeroko oknie. Odkrywasz nagle, że zmierzch jest koloru liliowego, że wieczorne poszczekiwanie psów brzmi czasem jak układająca się w rytm melodia, a nocą – cisza taka, że aż przeszkadza początkowo w uśnięciu.” 
-  Ach... jakbym czytała o bardzo znanym mi miejscu... rozmarzyłam się... tęsknie do mojej samotni... tak bardzo...

********


„Lidka nie należy do osób w gorącej wodzie kąpana. Zawsze się namyśla za nim coś powie, nawet wywołana do tablicy milczy tak długo, że dziesięć par rąk wyskakuje w górę z niecierpliwym wołaniem: 'Proszę Pani, ja powiem!’. Ale pani już zna Lidkę i czeka. No i Lidka zaczyna wreszcie mówić. Powoli, spokojnie, długo i wyczerpująco. Po czym siada i nowa piątka wyrasta koło jej nazwiska.” 
Hm... Skądś mi to znajome....:)


J Poniżej cytaty w rodzaju Kubusia Puchatka J

„Najukochańsza Przyjaciółko! Nie pisałam do Ciebie bardzo długo nie dlatego, 
że o Tobie zapomniałam, ale się nie spostrzegłam, że to już tak długo.”

JJJJJ


„Najdroższa Iwonko! Ja Ciebie bardzo lubię, nawet więcej niż kluski z cukrem 
i makiem. I chciałabym się z Tobą kolegować.”




Myśli z książki ‘Zamach na wyspę’ 1973:

„Na okazję nie trzeba czekać, 
trzeba jej wyjść naprzeciw!”

********
„W powodzeniu potrzebne są równie mocne nerwy,  jak w klęsce, 
a może nawet mocniejsze. 
Kiedy wszystko zawsze się udaje,
 nietrudno uznać siebie za geniusza, 
a stąd już tylko jeden krok 
do nadmiernego zaufania we własne siły, 
a wtedy prędzej czy później  popełnia się poważne błędy.”

*****

„Zrządzenia losu nie należy lekceważyć.”

*****
„Człowiek, który posiada pieniądze, posiada cały świat.”




Myśli z książki ‘Jeżeli ze mną pojedziesz’ 1993:

„Co my właściwie wiemy o ludziach? 
Najczęściej tyle, ile chcemy wiedzieć. 
Albo – ile nam pozwolą.”

*****

„Mamy skłonność, wywołującą wiele nieporozumień, do sądzenia według siebie...”

*****

„Los, cokolwiek o nim byśmy myśleli, 
zawsze nas ostrzega, 
tylko na ogół nie umiemy czytać znaków.” 

*****

„Miłość bezustannie i bez wytchnienia 
buduje mosty ponad mętnym bełtem życia.”

*****

„Nie ma nic gorszego niż bezsilność.”

*****

„Los choć piętrzy ciosy, 
stawia czasem na naszej drodze znaki, 
rzuca nam promień, który dla kogoś, 
kto potrafi dostrzec, będzie linią ratunkową.”

*****

„Czasem przecinają się drogi tych, 
którzy zmagają się z własnym demonem...”

*****


„Nie sposób zajrzeć w czyjeś mroki,
 jeśli nie zajrzy się w swoje, a zagłębiając w cudze, 
często uciekamy przed własnymi.”


*****

„Żeby stworzyć siebie, 
trzeba najpierw siebie unicestwić.”

*****
„Los uwielbia wtrącać swoje trzy grosze do najlepszych,
 najmądrzejszych ludzkich planów i zamiarów.”

*****
„Zdarza się nam tylko to, co zdarzyć się powinno, 
wszystko, co nam się zdarza, ma swój ukryty sens, 
który objawia się później tym, co potrafią żyć świadomie, 
czasem po latach dopiero...”

*****
„Miłość, aby była pełna i prawdziwa musi mieć ciało.”

*****
„Podobieństwo dusz odpowiada przyciąganie się ciał.”

*****
„Najmniej zna się tych, o których się myśli, że się ich zna...”

*****
„W życiu sąsiaduje przecież ze sobą jasność i cień.”



Cytaty:

„ W ciele czułą błogość, tę charakterystyczną lekkość, jaka po dobrej miłości niemal pozbawia ciało ciężaru, w niewytłumaczalny sposób czyniąc je zarazem rozkosznie ociężałym”hm....


********

„Wierzyła w miłość. Jedyną, bezwarunkową, niepodzielną. Taką, dla której człowiek porzuca wszystko, a zwłaszcza to, co jest dla niego poza tą miłością najważniejsze czy najdroższe, słowem wszystko. I robi to bez żalu, czy poczucia winy. Tylko wtedy na pewno kocha. Tylko wtedy!”

********

„To nieprawdopodobne – mówią ludzie i tak zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że życie, także ich własne życie, składa się z samych (pozornych) nieprawdopodobieństw. Nie zdają sobie sprawy, bo widzą to, co nauczono ich widzieć, bo czują to, co nauczono ich czuć, bo nauczono ich gorszyć się tym, co w życiu jest najcudowniejsze: jego własną nieprzewidywalną logiką, tym, że może stać się wszystko.” 
- Uwielbiam te nieprawdopodobieństwa w moim życiu....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...