Być
Matką jest czymś niesamowitym i wiele już na ten temat rozprawek,
poematów napisano, w których dzieci dziękczynnie matkom hołd swej
miłości składają.
Ja
swojej mamie dziękuję, za to, że się urodziłam, po prostu za to,
że Jestem! Oraz za genetycznie przelaną we mnie wrażliwość,
która co prawda w różny, sposób objawia się w moim życiu, ale
przede wszystkim za tą, która z Weną jest połączona (moja mama
też wiersze pisała, odziedziczona z dziada pradziada).
I dziękuję za kolor ulubiony - Fioletowy, który wyssałam razem z mlekiem (schowane było pod bluzką fioletową) i za swoje pierwsze fioletowe automobile (wózek).
I dziękuję za kolor ulubiony - Fioletowy, który wyssałam razem z mlekiem (schowane było pod bluzką fioletową) i za swoje pierwsze fioletowe automobile (wózek).
'(…)
Noc przesuwała się nad nami
Jak
nitka snutej pajęczyny
Pytały
się nas senne kwiaty -
Za
czym i po co tak błądzimy.
Księżyc
pojawił się na niebie
Rozjaśnił
mroku złe tumany.
Ja
przytuliłam się do ciebie
Szepnąłeś
– „jestem zakochany” '
Bożena
Więcławska
Dziękuję
tej 'Nocy snutej pajęczyną'
podczas,
której szedł chłopiec z dziewczyną,
że
swym urokiem spowodowała,
iż
ta para małżeństwem się stała!
Dziękuję
Księżycowi,
'co
rozjaśnił mroku złe tumany',
iż
nie był wtedy zbyt zadumany
i
swym srebrnym blaskiem sprawił,
że
owoc miłości,zalążek dziecka się pojawił.
A
w tym zalążku wena twórcza
genetycznie
się zasiała,
gdyż
moja mama, wiersze
od
najmłodszych lat swych, pisała.
To
też i ja życie swe wierszem zapisuję
dla
Ciebie Mamo dziś w podzięce rymuję.
LudwikaXV
Napisany
12 lutego 2005
„Matka
może dać istnienie i może je zabrać.
Ona jest tą, która
potrafi tchnąć nowe życie,
i tą, która niszczy; potrafi dokonywać cudów miłości -
i tą, która niszczy; potrafi dokonywać cudów miłości -
i
nikt inny nie potrafi zadać większego bólu niż ona”
Erich
Fromm ' O sztuce miłości'
Otóż
to Matka - czy przez to, że nas poczęła i urodziła, a nie "wyskrobała", to my jesteśmy zmuszeni dziękować jej do końca
życia???
Czyż mieliśmy jakąś możliwość zadecydowania o tym pojawieniu? Czemu w momencie, gdy nas na świat wydała – musi stać się przez nas czczona i świętością obdarzana? Czemu narzucane mamy dziękowanie, za to, iż ktoś postanowił mieć dziecko, bądź przypadkiem ma dziecko?
Czyż mieliśmy jakąś możliwość zadecydowania o tym pojawieniu? Czemu w momencie, gdy nas na świat wydała – musi stać się przez nas czczona i świętością obdarzana? Czemu narzucane mamy dziękowanie, za to, iż ktoś postanowił mieć dziecko, bądź przypadkiem ma dziecko?
A powinno być, tak:
„Matka
to przecież najbliższy człowiek'
Maria
Nurowska 'Wyspa na lądzie'
Powinniśmy dziękować za miłość tą matczyną, którą nas bezwarunkowo obdarza:
- Za miłość, która nigdy w nas nie wątpi, wierzy w nas i nam;
- Za miłość, która rozumie albo stara się zrozumieć,
każde nasze poczynanie;
-
Za miłość, która wybacza, każde nasze potknięcie, zagubienie;
-
Za miłość, która chroni, przed złem i kolejnym upadkiem;
-
Za miłość, która nie potrzebuje tłumaczenia, dowodów,
niepotrzebnych słów;
- Za miłość, że zawsze w chorobie i zdrowiu,
w nieszczęściu i radości z nami jest.
Za to powinniśmy dziękować Naszym Mamom!!!
- Za miłość, że zawsze w chorobie i zdrowiu,
w nieszczęściu i radości z nami jest.
Za to powinniśmy dziękować Naszym Mamom!!!
Ale bywa też i tak:
„Matkę
(...) poznaje się po miłości,
a nie po łonie,
które wyrzuciło cię na tę ziemię.”
Veroslav Mert
a nie po łonie,
które wyrzuciło cię na tę ziemię.”
Veroslav Mert
*****
„Kobieta
zapatrzona w siebie, władcza i zaborcza,
może być „kochającą” matką,
póki dziecko jest małe.”Erich Fromm 'O sztuce miłości'
może być „kochającą” matką,
póki dziecko jest małe.”Erich Fromm 'O sztuce miłości'
Nie
da się jednak dziękować matce, która uważa, że już choćby
przez to, iż jest naszą matką należy się jej szacunek i
uwielbienie, że nas rodziła w mozole i bólu, tyle przez nas
wycierpiała, że musimy jej hołdy składać! Że nam swoje życie
poświęciła, że przez nas życie swe straciła! Nie da się
dziękować, gdy twierdzi, że ma prawo za nas decydować bez końca,
wtrącać się w nasze dorosłe życie, oceniać nas wedle swoich
poglądów! Od takich matek się odchodzi, bo tak naprawdę kochają
same siebie, a nie - nas - dzieci swe...
Gdyż:
„Dziecko
ma też godność i to trzeba umieć uszanować,
tak jego swoisty charakter, upodobania i osobowość.”
tak jego swoisty charakter, upodobania i osobowość.”
Małgorzata
Musierowicz 'Opium w rosole'
Bo
czyż nie, jest tak, iż to wszystko, co matka dziecku swemu
ofiaruje, to dziecko jej odda? Zatem ile miłości, ile opieki, ile
zrozumienia, ile wybaczenia, matka okaże, tyle sama otrzyma?
„Jestem
jej matką, a więc osobą,
która zna ją mniej niż ktokolwiek
inny.”
Eric-Emmanuel
Schmitt 'Tektonika uczuć'
Moje
relacje z matką, tak naprawdę nigdy nie były dobre, może za
wyjątkiem jak byłam małym dzieckiem? Nie wiem. Niewiele pamiętam
z tego okresu, natomiast to, co zapamiętałam nie jest do końca miłe
wspomnieniowo. Cóż nasze stosunki były tylko na poziomie
poprawnym, częściej jednak na ujemnym. Różnimy się tak mocno pod
wieloma względami, że wolałam zawsze być podobna do taty i wiele
czyniłam i starałam się, by nie być taka jak ona.
Jaka była, jest? Nie jest złą kobietą, ale niestety patrzy na wszystko przez pryzmat siebie, ten pryzmat egoistyczny, który mocno boli
w odczuciu. Próbowałyśmy przez długi czas być dla siebie przyjaciółkami. Starałyśmy, starałam, ale co to za przyjaźń jednostronna, kiedy masz ewidentnie postawione, co ci wolno, a co nie, bo jesteś dzieckiem, nieważne, że już dorosłym. I słuchanie też jednostronne, słuchałam, słuchałam, słuchałam, a Ona mnie wybiórczo, niekoniecznie do końca...
Jaka była, jest? Nie jest złą kobietą, ale niestety patrzy na wszystko przez pryzmat siebie, ten pryzmat egoistyczny, który mocno boli
w odczuciu. Próbowałyśmy przez długi czas być dla siebie przyjaciółkami. Starałyśmy, starałam, ale co to za przyjaźń jednostronna, kiedy masz ewidentnie postawione, co ci wolno, a co nie, bo jesteś dzieckiem, nieważne, że już dorosłym. I słuchanie też jednostronne, słuchałam, słuchałam, słuchałam, a Ona mnie wybiórczo, niekoniecznie do końca...
a potem 1000
niedomówień...morze łez...
A kiedy przestałam mówić, okazało się jeszcze gorzej,
A kiedy przestałam mówić, okazało się jeszcze gorzej,
bo 1000 domysłów...ocean łez...
Ciężkie współżycie z własną matką...
Kochamy się, ale za nic nie rozumiemy...
Ciężkie współżycie z własną matką...
Kochamy się, ale za nic nie rozumiemy...
„Kobieta
zmienia się, gdy zostaje matką”
Elizabeth Hay 'Magia pogody'
Teraz
kiedy jestem dorosła i wyruszyłam już dawno w swoją drogę, sama
zostałam Matką.
Zawsze
chciałam mieć dziewczynkę, by przekonać siebie i udowodnić
sobie, że można znaleźć wspólny język z własnym dzieckiem.
„Urodziłaś
się po to,
bym mogła Cię kochać
i spełniać jako Matka”
bym mogła Cię kochać
i spełniać jako Matka”
LudwikaXV
Ale
jaką jestem??? Jeszcze w 100 % tego nie wiem. Żeby znać odpowiedź
muszę poczekać, aż moja córeczka dorośnie i sama odpowie mi na
pytania, jaka dla niej byłam...? Co dla niej zrobiłam...? Czy
spełniłam się jako matka?
Czy
udało,uda mi się darzyć miłością bezwarunkową w każdej
sytuacji? Oczywiście, że robiłam, robię i zrobię wszystko, co w
mojej mocy dla swojej Ukochanej Córeczki. Staram się i będę starała,
by miała jak najszczęśliwsze dzieciństwo, choć nieprostą drogą
musiałyśmy pójść po to szczęście...
Ludwika
Mamuniu !! Popłakałam się aż z wzruszenia!!
OdpowiedzUsuńKocham Cię moja mamuniu!!
Jesteś Najlepszą i najkochańszą mamunią na clutkim świecie!!
Z okazji dnia mamuni życzę Ci szczęścia,zdrowia,spełnienia wszysciutkich marzeń i oczywiście uśmiechu!!!
Kocham Cię !!!! :*** Dziękuję za tek cieplutkie słowa :*
Czytając to co piszesz jesteś dobrą i kochającą matką.
OdpowiedzUsuń