Zapatrzenie Sowie... (*,*)





Od dawien dawna wiem, że 
Sowa to Ja, a Ja to Sowa   (*,*)
Mam totalnego Sowiego Bzika, i jestem zakręcana na Sowiego Maxa  

Zbieram od lat figurki, biżuterię i inne przedmioty przedstawiające właśnie ją. Mam ich gdzieś koło 1000.(Huuurra). 

"Zaraziłam" jeśli można się tak wyrazić moich bliskich Sowim uzależnieniem, bo gdzie ujrzą Sowę myślą o mnie, czy już taką mam (czyż to nie jest miłe :))  


A co najciekawsze stała się  obecnie nadzwyczaj modna, 
i jest na każdym kroku i w każdym sklepie... :) 
Ku mojej uciesze, a niezadowoleniu portfelowym :)


Poniżej zatem znajdziecie przenajróżniejsze wpisy 
dotyczące oczywiście Sowy (*,*)








                   



Sowie założenie


  "Tylko dlatego, że coś nie wyszło, nie można zakładać, 
że na świecie nie ma innych ludzi do kochania.
Miłość jest zbyt ważna, by iść bez niej przez życie.” 
                                                     Richelle Mead
















Zbyteczne dalsze słowa... 

Wystarczy się Zapatrzyć...




Wstawione 18 września 2014 r






                   





No cóż... Jak to śpiewa Paul Simon:


"Jestem starsza niż kiedyś, młodsza niż będę."






Wstawione 15 marca 2014 r





                   



Z mądrości Sowiej:


I ważne jest, by się nie sugerować, co inni mają do powiedzenia na temat naszego szczęścia!!!

Szczęście to subiektywne odczucie i nikt nie jest w stanie tego zrozumieć, a tym bardziej Ci mówić, czy jest to dobre dla Ciebie, czy nie.  Natomiast jeśli się zasugerujesz czyjąś opinią, Twoje Szczęście może pęknąć jak bańka mydlana... 

Nie daj jej pęknąć!!! Zrób wszystko, by w swoim jedynym życiu jakie masz - poczuć to Szczęście!!!

Ponownie zaczerpnijmy z mądrości Sowiej:



Czasami, by dostrzec Szczęście, 
trzeba spojrzeć na swoje życie pod innym kątem. 

Czasami ten kąt, trzeba zmienić na inny, 
by móc je w końcu odczuć.

Czasami też trzeba postawić życie do góry nogami
by Szczęście odnaleźć.

                                                         



Wstawione 2 lutego 2014 r.







                   



No proszę, to iż jestem Sową wiem od lat, 
ale jeszcze nikt mnie w taki o to sposób nie porównał:




 Autorem tego kolażu jest Mikey McVee,
mój kochany  Sowmen YYY



Wstawione 30 stycznia 2014 r






                                                     Sowie piórka


Ramieniem szczęścia
mocno otoczona
obrastam w piórka
dzień po dniu    
 już cieplej mi

Pełnią miłości
spełnieniem snów
obrastam, obrastam
w lekki błogi puch

                                                                                            Ludwika



Napisany 19.01.2014 r.









                   




Sezon na truskawki został rozpoczęty :)



Ach, jak zapachniało!
Zapachniało truskawkami.
Ślinka gdzieś pobiegła,
przecież pisać gdzie, nie wypada mi.

Ach, jak Czerwono!
Czerwono od truskawek oczywiście.
Cieszę nimi oczy, ślinka dalej biegnie,
a stragany śmieją się do mnie soczyście.

Ach, uciec jak najdalej!
 Nie mam grosza na truskawki.
Uciec, by na nie już nie patrzeć,
a od tej biegnącej śliny dostaję czkawki.

Ach, moja dziuplo!
Moja dziuplo – oazo spokoju.
Ślinę przełknęłam, myślenie zmieniłam,
a tu proszę Sowmen pojawia się w przedpokoju.

Ach, znów zapachniało!
Zapachniało truskawkami.
Ślinka utartym torem pobiegła,
pisać gdzie nadal nie wypada mi.

Ach, mój Sowmen!
Z koszem truskawek się pojawił
Truskawkowe serducho na pół przełamał
Do ust podał, podniebieniu rozkosz sprawił.


                                          Dziękuję  Ci  Mój   Kochany Sowmenie
                                                    Twoja  Sowa  Ludwika (*,*)






Napisany  na gorąco po rozkoszowaniu się truskawkami   5 czerwca 2013 r.





                   



Dziś Dzień Bociana, a ja Go obchodzę jak?
 Oczywiście po sowiemu (*,*)


Zakochana Sowa

Pokochała sowa bociana
i błagała:"Lub mnie,luby,lub!"
Lecz on mówił:"Moja wybrana
musi mieć dłuższe nogi i dziób!"



Biedna sowa z miłości chudła,

próbowała chodzić na szczudłach,

poleciała nawet do Pakości

kupić dziób odpowiedniej długości.

Wyglądała naprawdę ekstra,
ale bocian i tak jej nie chciał,
bo,jak twierdził,
nie umie gotować!
Rozpłakała się bidna sowa:
"Ja nie umiem?!
Jestem w kuchni mistrzynią!
Wszak od Bugu do Odry słyną:
mój pieróg z myszą,
mysie kiełbaski,
mysie ogony w sosie własnym
oraz mysie uszy na kwaśno!"
Bociek kleknął:
"Stawiam sprawę jasno:
albo będziesz gotować jak lubię,
albo nie ma mowy o ślubie.
nie chcę myszy, masz żaby gotować!"
"O,co to, to nie!", rzekła sowa.
"Żaby za nic nie tknę!Już raczej
wezmę ślub z jednookim puchaczem;
on doceni mój kunszt i smak".
Bocian na to:"Jak ty tak, to i ja tak!"
i odleciał na swoje moczary.

Cóż,wyraźnie byli nie do pary!
Rzecz to znana od Narwi do Raby

Nawet z miłości NIE WARTO ZJEŚĆ ŻABY

                                          Kalina Jerzykowska



P.S.


Choć Sowa z mądrości słynie, 
to bywa, że głupio się zakocha, 
i przez Miłość niechybnie ginie.

                                              Ludwika




Cóż.. Ja Sowa niestety zakochałam się w Bocianie 
i trochę tych żab się najadłam.... Morał znacie.









 Każda Sowa to wie, 
że zimnego rozsądku 
nie można zachować
 gdy się chce być kochaną 
  i prawdziwie kochać. 
                                                                                  
                    Ludwika
                                                          




Całe szczęście odnalazł mnie wychudłą, zapłakaną wspaniały Sowman,
który przywrócił mi wiarę we mnie, w lepsze jutro oraz w Prawdziwą Miłość.



Mądrości, której się nauczyłam: 



Trzeba słuchać duszą! Duszą powiadam.
           Ona nigdy nie zawiedzie jak naiwne serce .                                                    
                                        Ludwika





Wstawione 31 maja 2013 r.





                   




Dialog Sowy z Osobliwą Sówką napisałam specjalnie dla mojej Li, 
a także z myślą o ilościach  naszych rozmów tych codziennych i niecodziennych.




- A Ty Osobliwa Sówko czego w tym lesie szukasz?
- Ja?
- Taaaak
- Wczorajszego Dnia.
- W szarościach zmierzchu?
- I pod liściem dębu...
- I gdzie jeszcze?
- W dziupli wiewiórki, kopczyku mrówek.
- To jakiś żart?

- A Pani Sowa na żartach się zna?
- Taaak
- To proszę opowiedzieć kawał o Sowie.
- O sobie?
- Może być o Sowie w drugiej osobie J
- Ty Sowa, czemu odpowiadasz tylko na mądre pytania?
Bo głupcy nie zadają pytań. Huhuha J

- To dlaczego Pani Sowo zadawała mi Pani takie pytania?
- Jakie?
- Takie niesowie.
- Niesowie...?
- Taaak
- Czyli jakie mianowicie???
- Głupie, a ja w dodatku jeszcze zmuszona byłam na nie głupio odpowiadać L
  
- Czemu się tak irytujesz? Każdemu się zdarza głupio mówić.
- Ale to przecież Pani głupio pytała!
- Każdy może głupio spytać, gdy spotyka się z czymś pierwszy raz. 
W ten sposób poznajemy nasz otaczający świat i uczymy się w nim żyć. A ja widzę Cię w mym lesie pierwszy raz Zacznijmy zatem  od początku, co robisz w tym lesie Osobliwa Sówko?
- Chciałam spotkać mądrą Sowę i zamienić z nią kilka słów.
- Po cóż Ci to ?
- By upewnić się, czy naprawdę jest taka mądra jak o niej mówią.
- iiiiii ?
- I wiem, że Pani jeszcze nie jest aż tak mądra, bo uczy się Pani nadal tak jak ja J

- Bardzo dobra odpowiedź. Uczymy się przez całe czas. Uczymy się różnych przedmiotów w szkole, jednak największe nauki otrzymujemy od osób, które wczoraj były nam „bliskie”. Dzisiaj...teraz wbijają nam nóż pełen egoizmu, złośliwości, zazdrości. Byśmy jutro mimo bólu 
i zranienia poszli dalej ku swojej przyszłości.
- Bez nich?
- Bywa, że bez nich... Ponieważ nasze zaufanie całkowicie zawiedli, zniszczyli wszystko, wiarę w nich, miłość.
- Ale trzeba dać im szansę.
- Oczywiście, że dajemy szansę jedną, drugą, kolejną. Ale z ich strony też musi być widoczna poprawa. Bo  jeśli im przebaczymy, czy też pójdziemy z nimi na kompromis, nie oznacza to,  tylko z naszej strony uległość. Warto o tym zawsze pamiętać, że:
 Nie możemy pozwolić drugiej osobie, żeby zatraciła nasze odczucia,  żeby zatraciła nas samych!!!

 

Napisane 16 kwietnia 2013 r.







Poniżej ułożony przeze mnie dialog z fotkami,
które znalazłam w necie i się w nich zakochałam. 

Takie akuratno -  Walentynsowie :))



Kocham Cię Sówko,
 już się nie martw jestem przy Tobie.

Ja też Cię kocham Mój Sowmenie.



A teraz pozwól, 
że w ten piękny Walentynsowi Dzień
 szepnę Ci na uszko 
 o Naszym Wspólnym Życiu :




Znajdziemy wspaniałe gniazdko,
poczujesz się bezpieczna...
a ja będę już myślał 
jaką Ci zrobić kolejną niespodziankę...




Zabiorę Cię nad ciepłe morze, 
o którym marzysz od lat...





Zabiorę Cię też do ciepłych krajów,
byś już nie odczuwała więcej reumatyzmu...



Razem będziemy zasypiać,
by śnić wspólny sen...
i Razem budzić się...
by zasypiać znów....






Zawsze będziesz mieć we mnie wsparcie...
Zawsze pocieszy Cię Twój Sowmen




 Będziemy żyli  długo i szczęśliwie, 
Bo kocham Cię Moja Sówko.



P.S.
Dla Mojego Sowmena tak Walentynsowio :)
Dziękuję, że Jesteś Mój !!!

                           Twoja, tylko Twoja Sowa (*,*)
                                    



Wstawione 14 lutego 2013 r. 










2013 - Rok Sowy
Ogłaszam za Rozpoczęty!!!!

Sowa to numerologiczna 13 (s 1 + o 6 + w 5 + a 1 = 13)

Rok Mądrości – sowa jako ptak jest symbolem dużej wiedzy i inteligencji – początek bierze w mitologii greckiej, jako Atena bogini mądrości;

Rok Dalekowzroczności sowa ma możliwość przekręcania swojej głowy o 270 stopni, a przede wszystkim oczy, które można  śmiało porównywać do teleobiektywu – są symbolem spostrzegawczości, dobrego widzenia;

Rok Podróżowania – skrzydła sowie dzięki ich niesamowitej rozpiętości umożliwiają długie loty – są symbolem pokonywania dalekich odległości;

Rok Tolerancji – Sowy mają najróżniejsze kolory piór (białe, czarne, różowe, czekoladowe) – 
i symbolizują brak rasizmu;

Rok Magii – sowa jako nocny ptak, owiana tajemnicą mroku i księżyca, ulubiona przez Magów, Wróżbitów, Czarownice i Wróżki – symbol jasnowidzenia, proroctwa.




Życzę Wam 
zatem w tym :



  • Roku Mądrości, abyście szybko rozpoznawali prawdę, dobro i przyjaznych ludzi w Waszym otoczeniu. Nie dali się zwieść nikomu 
    i niczemu.
  • Roku Dalekowzroczności – widzieli więcej, dzięki temu wiedzieli więcej i omijali to, co mogłoby być przeszkodą, kłodą, górą. Patrzyli też sercem!
  • Roku Podróżowania – abyście zwiedzali, poznawali kraje, miasta, i wszelkie miejsca, które od zawsze Was przyciągały, pociągały. Miłych Podróży – Podróży Marzeń!
  • Roku Tolerancji – byście spotykali ludzi, którzy nie są zaściankowi, i nie wtrącali się do Waszego sposobu życia. 
    Żyjcie i pozwólcie żyć innym!
  • Roku Magii – Niechaj Ten Rok zaskakuje Was Cudami, Cudeńkami, a Magiczne chwile zmieniają się w Szczęśliwe Godziny, Tygodnie, Miesiące. I nie zapomnieli słuchać Swojej Intuicji, bo
     – Ona zawsze jest z Wami!!!



          Bo Sowa to Ja (*,*)







Sowie odpowiedzi



Ktoś Ty?
- Sowa z Czarnych Borów Myśli.

- Po, co tu przybywasz?
- Zmieniam klimat lasu.

A czemuż to?
- Bo w nim iglaste udręczenie.

- A Twój dom?
- Dziupla pełna smutnych wniosków.

- Cóż tu będziesz robić?
- Przewietrzę pióra, co melancholią oblazły,
Nakarmię oczy kolorami, bo tylko czerń widziały.

- Co od nas oczekujesz?
- Od Was nic, od siebie dużo.

- A cóż to jest?
To, co dla sowy najważniejsze:
Dostrzeżenie prawdy niczym nieprzekłamanej.


                                                                     Ludwika (*,*)



Napisany 2 listopada 2012 r.
Wstawiony 3 listopada 2012 r.





"Sowy nie gęsi swój język mają"
Ludwika




Język.... język rodzinny....język ludzki... język miłości.... język obcy...

Czyż ten wymieniony na samym końcu nie jest nadużywany najczęściej?

Oczywiście nie mam tu na myśli nauki, czy też porozumiewania się 
w języku innego państwa. Ale mam na myśli używanie tegóż języka 
w celu do którego nie jest w gruncie rzeczy przeznaczony, czyli aby komuś dopiec, ubliżyć, obrzucić błotem, czy też obsmarować.

Język obcy w mym znaczeniu to język bez zrozumienia, ba bez porozumienia!

Bo czyż nie na każdym kroku słyszymy mielące jęzory.... ?
Widzimy wypadające żaby, a nawet ropychy z ust....?
Spotykamy się z tak zwaną „łaciną” już nie jako przecinkiem, a całym zdaniem....?

Czyż nie na każdym kroku słyszymy ludzi prowadzących nie dialogi, tylko peany monologowe - w prostym tłumaczeniu, bez dopuszczenia drugiej strony (druga strona jest tylko i wyłącznie słuchająca) - jaki, jaka jestem super, a reszta jest be....?

Tak jak w myśli A Bierce'a:

Ja - pierwsze słowo naszego języka, pierwsza nasza myśl, pierwszy obiekt miłości.”

Przyznacie mi rację, iż spotykamy się z tym, i to zbyt często, a nader często nas to dotyka pośrednio, lub za plecami.

A przecież jak wymieniałam, to przed tym obcym jest jeszcze język miłości, ludzki, rodzinny... Czemuż tak mało jest go w użyciu....? Zanika, umiera śmiercią nienaturalną, bo zabijaną przez ludzi...?
Językoznawcy twierdzą, że język jest zmienny i ewoluje, ale śmiem twierdzić, że my się cofamy i używamy języka zwierzęcego, którego z rozmysłem nie wymieniłam na początku, a dodatkowo skracamy go do prostych, zwierzęcych dźwięków. np.: nara, cze, i tp. (nie znoszę ich zatem więcej nie zamierzam wymieniać).
Czyż poniższy cytat napisany przez Nestroya nie mówi sam przez się:

Język ma nas odróżniać od zwierząt; niektórzy jednak właśnie przez to, co mówią pokazują jakimi są bydlakami.”

Zatem po co komu używać tego języka?

Lepiej niech milczy! Albo zamilknie! 

Tak na sam koniec przed p.s., wrócę do swej myśli - nigdy nie czułam się Gęsią! A zawdzięczam to swojemu Tacie, który powiedział mi cenne zdanie :"Jeśli masz gadać głupoty lepiej nic nie mów". To też nic nie mówię... jedynie od czasu do czasu pohukuję (*,*)


P.S.

Jeśli chcesz poznać inne języki - Naciśnij -  Sowa  * - i posłuchaj jak porozumiewają się poszczególne rodziny sowie...
A także dowiedz się, co nieco o Sowach (*,*)


* Link ukryty pod Sową  przeniesie Cię na stronę youtube.com.



Wstawione 16 września 2012r







          Którejś niedzieli przeglądałam archiwum zdjęć... i natknęłam się na fotkę z 2010 roku mojej zabawy w programie do obróbki. Spojrzałam raz i drugi, po czym pomyślałam, że koniecznie, ale to koniecznie powinnam (czytaj baaaardzo chciałam) dopisać do tego zdjęcia swoje przemyślenia, które  nazywam Wypiskami...


Dla wszystkich zaciekawionych, 
co cichaczem skrobię na kartkach w pracy :




W nocy podczas pełni księżyca
przemieniam się w sowę,
co na swoich ramionach skrzydlastych
bezszelestnie przenosi się
do brzozowego domku nad zatoką.

By przez okno przyglądać się Tobie śpiącemu -
zatopionego w poduchach miękkości,
obejmującego ramieniem kołdrę
tak delikatnie jak swą ukochaną kobietę.
By patrzeć jak Twoje usta zmysłowe drgają,
kiedy przez sen się lekko uśmiechasz.

Czasem, gdy zmieniasz bok ułożenia,
patrzysz zaspaniem w okno
jakbyś mnie intuicyjnie wyczuwał.
Odwracam wówczas tęsknotą lśniące oczy,
by nie zdradzić swego istnienia.

A gdy świt nadchodzi zbyt szybko
zabieram ze sobą obrazek
Ciebie snem ukołysanego,
głęboko pod puchem piór,
w sercu mym schowanego.

By do kolejnej przemiany
był moim tlenem, pożywieniem,
ukoił rozdygotaną duszę
dawał siłę i nadzieję.

                                             Ludwika (*,*)

Napisany 10 lipca 2012

Wstawione 19 lipca 2012







 Sowa w różnych językach,
w którym Wam się najbardziej podoba???
  

tak po: 

afrykańsku - Uil

albańsku - Buf

angielsku - Owl

azersku - Bayqus

baskijsku - Hontza
bengalsku - Pancha

duńsku - Ugle

francusku - Hibou

galicyjsku - Curuxa

hiszpańsku - Buho

islandzku - Ugla

litewsku - Peleda

łacinie - Noctuea

łotewsku - Puce

maltańsku - Kokka

niemiecku - Eule

portugalsku - Coruja

szwedzku - Uggla

walijsku - Tylluan

węgiersku - Bagoly

wietnamsku - Cu

włosku - Gufo


****************************

Bo mi... Już odpowiadam, najbardziej podoba się po polsku,
tak po prostu, a może tak ciepło - Sowa,
ale często nieświadomie wówczas,
(tzn. nim sprawdziłam jak brzmi sowa w innych językach)
teraz już świadomie używam - 
gdy się na coś mocachno zirytuję to mówię - Buf !!!
a jak mi jest wesoło to sobie pod nosem śpiewam - Hibou, Hibou :)
a gdy ktoś opowiada mi piękne bajki mówię - Oj Bayqus, Bayqus!

Czyż nie jest to zasowianie na maxa?? :)))


                                 Ludwika (*,*)


Wstawione 10 lipca 2012








Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić zarówno całe noce, jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomyślała sobie, że będzie się obijać. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką. 
Nagle biegnie sobie ścieżyną zając: 

- Co robisz sowa?
- Nic. Obijam się.
- A to tak można?
- A nie widać?
- To ja też będę się obijać!

Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką.
Przebiega drugi zając i pyta:

- Co robisz zając?
- Obijam się.
- A to tak można?
- A nie widać?
- No widzę, widzę! To ja też będę się obijać!

Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką 
w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się.
Spojrzał do góry i pyta sowę:

- Hej sowa, Co robisz?
- Obijam się!
- A te dwa zające też się obijały?
- Tak. A jakże.

Wilk chwile pomyślał i mówi do sowy:
- No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się obijać! 

Znalezione w necie...


P.S.

Czy można coś więcej tu napisać...? Nic dodać nic ująć.
Po prostu wszystko na temat!


Wstawione 30 maja 2012





Znalazłam takie ciekawostki w necie i pomyślałam sobie, 
że muszę to u siebie mieć :))





Sowa w znakach:


(*,*) - ja sowa 


(O,o) - sowa 

<(-,O)> - mrugająca

<(-,-)> -  śpi 

<(   )> - odwróciła głowę 

<(=,=)> - zirytowana

<(~,~)> - na fali  

 


                                                                                                      Ludwika (*,*)


Wstawione 12 kwietnia 2012








"Nie wszyscy lubią, jak im się patrzy w oczy.....
A przecież móc odbijać się w czyichś oczach
jest Pełnią Szczęścia."



                          Ludwika (*,*)

Wstawione: 12 marca2012









 "Na świat lepiej patrzeć
z przymrużeniem oka."

Ludwika (*,*)


Wstawione: 20 lutego 2012








Widzieć to, co widzieć trzeba.
Wiedzieć to, co wiedzieć potrzeba.

Ludwika (*,*)

Wstawione: 8 lutego 2012







ONA...(*,*)...to JA


Słyszysz  intuicję swoją...
Odczuwasz  każdym zmysłem...
Widzisz siebie samą....
A wszystko to pozwala żyć Ci szczęśliwie.


Taka moja zabawa słowno-sowia 

Ludwika






Wstawione 24 stycznia 2012


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...