piątek, 30 listopada 2012

30 listopada urodziła się...


30 listopada świętuje:



Medina 

(wł. Andrea Fuentealba Valbak)
ur. 30.11.1982 r. w Danii

Zodiakalny Strzelec, Numerologiczna 7


Na rynku muzycznym jest od roku 2000, a ja przyznaję - odkryłam ją dopiero w zeszłym miesiącu. I to wówczas, kiedy poszukiwałam piosenki ze słowem 'Happy', która miała na celu swoją melodią i słowami mnie urzec. I proszę strzał – w samiusieńką 10-tkę – Słowa, Muzyka wprost dla mego serca... mej duszy....


Obecnie zasłuchuję się... zasłuchuję nieustannie... 

Niestety nie z wszystkimi tekstami się zgadzam, ale przecież w muzyce nie chodzi tylko o słowa, ale także, a pewnie przede wszystkim 
o melodię..... Można zatem przymrużyć oko np. na samolubny tekst 

i słuchać piosenki „Selfish” dla samej muzy jakże wpadającej w ucho, bynajmniej mi wpadła :))


A płyta 'Medina Wellcom to Medina' wydana w 2010 roku jest w sam raz do słuchania na wieczorne listopadowe smętne dni! Po tych rytmach człowiekowi robi się od razu lepiej...lepiej... Piszę o sobie – mnie się zrobiło, ale jak i Wam się zrobi - to tym lepiej dla Was oczywiście:)))

Taka mała ciekawostka o piosenkarce - w 2005 roku po wizycie 
u Numerolog, zadecydowała o zmianie swojego dotychczasowego imienia Andrea na Medina.


Czas zatem przejść do piosenek, 
które pozostawię do Waszego zasłuchania....


Zacznę od piosenki pt. 'You and I' nie żebym ją dedykowała... ależ skąd! Absolutnie! To jest jedynie podkreślenie przejściowego etapu. Oczywiście etapu od złego do lepszego. Tak też jest i z tymi piosenkami od złych słów do piękniejszych :))


Ty  i   Ja


Nic mi nie pozostało do powiedzenia
Nie ma już więcej knucia gierek
To pora, żebym odeszła

U mnie wszystko w porządku

Czuję się wyzwolona
Nowy początek to właśnie moje życie
Zmieniam rytm na nocy tryb

U mnie wszystko w porządku

Muzyka sprawia że odżywam
Jedyna rzecz która utrzymuje mnie obudzoną jest wiedza
Nie ma tu nikogo, kto by mnie zranił albo pogrążył
I nikt mnie nie skrzywdzi ani nie zrobi ze mnie idiotki

Nie mam więcej czasu żebyś ranił moje uczucia
Udowodniłeś mi już wystarczająco kim jestem, a ja w to uwierzyłam
To koniec nas, żadnych więcej głupich kłamstw
Lepiej mi samej bez ciebie obok
Więc nie będzie już nigdy więcej ciebie i mnie, ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie
Nie będzie już nigdy więcej ciebie i mnie, ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie

Nie obchodzi mnie co inni ludzie mówią
Wiem że robiłeś ze mnie głupią co dnia
Teraz już mnie to nie rani

U mnie wszystko w porządku

A kiedy dzień zmienia się w noc
Jestem w klubie zapominając o tobie i o mnie
I kiedy myślę o tym jak mnie traktowałeś
Udowodniłeś, że mam rację

Muzyka sprawia że odżywam
Jedyna rzecz która utrzymuje mnie obudzoną jest wiedza
Nie ma tu nikogo, kto by mnie zranił albo pogrążył
I nikt mnie nie skrzywdzi ani nie zrobi ze mnie idiotki

Nie mam więcej czasu żebyś ranił moje uczucia
Udowodniłeś mi już wystarczająco kim jestem, a ja w to uwierzyłam
To koniec nas, żadnych więcej głupich kłamstw
Lepiej mi samej bez ciebie obok
Więc nie będzie już nigdy więcej ciebie i mnie, ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie
Nie będzie już nigdy więcej ciebie i mnie, ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie - ciebie i mnie
ciebie i mnie


http://www.youtube.com/watch?v=b_AF99dZEow



                                    Syn for dig                  

                   Nie byłam ślepa.                                             Widziałam, 
   jak wiele zła mi wyrządziłeś.

                  Nie byłam głupia,
                                ale to co zrobiłam było głupie, 

                                                  źle postąpiłam.


Ty targałeś mną wbrew umowom 
w górę i w dół jak okręt, dopóki nie utonęłam.
                      
Zostawiłeś mnie w jednym kawałku,
byłam na wpół martwa,
za każdym razem przewracałeś mój świat.

To wstyd dla Ciebie. Jaki to pieprzony wstyd dla Ciebie.
Ponieważ Ty się nie zmienisz. Ty, Ty, Ty nigdy się nie zmienisz.
To wstyd dla Ciebie. Jaki to pieprzony wstyd dla Ciebie.
Spójrz na siebie w lustrze, jesteś już przeszłością.

(Spójrz na mnie, gdy rzygam Tobą)

Nie byłam głucha, ale mój duch przyszedł, aby usłyszeć jak krzyczysz na mnie.
Nie było zimno, nie, ale zimno kazało mi się pozbierać.
Ty wyciągnąłeś mnie z więzi twego lęku i podawanej na tacy nietrzeźwości. Zostałeś wypchnięty, gdzie nikt nie mówi o rzeczach, które
Cię przerażają w pośpiechu.


To wstyd dla Ciebie. Jaki to pieprzony wstyd dla Ciebie.
Ponieważ Ty się nie zmienisz. Ty, Ty, Ty nigdy się nie zmienisz.
To wstyd dla Ciebie. Jaki to pieprzony wstyd dla Ciebie.
Spójrz na siebie w wodnym lustrze, jesteś już przeszłością.

(Mam dość, spójrz na mnie, podczas gdy rzygam tobą)

To wstyd dla Ciebie. Jaki to pieprzony wstyd dla Ciebie.
To wstyd dla Ciebie. Jaki to pieprzony wstyd dla Ciebie.
Spójrz na siebie w wodnym lustrze, jesteś już przeszłością.


http://www.youtube.com/watch?v=dvWeJ57ssDc



I nastał nowy rozdział życia...


                   Doskonały

Czuję się taka samotna, kiedy nie ma cię tutaj
I nie wiem, co takiego mi robisz,
Ale to takie dobre.
Widzimy się zdecydowanie zbyt rzadko
Ale to lepsze niż nic.
I zabierasz mnie do nieba, o którym
Nigdy nie myślałam, że je zobaczę,
Że je poczuję…
Z tobą jestem weselsza, niż ktokolwiek mnie widział, tak
Przy tobie jestem szczęśliwsza niż
Wydawało mi się, że człowiek może być.
Masz to wszystko na świecie,
Co trzeba mieć.
Kochanie jesteś doskonały,
Czy jesteś stworzony dla mnie?
Czy jesteś może stworzony dla mnie?
Myśleli o mnie, kiedy cię tworzyli
Czy jesteś może stworzony dla mnie?
Czy jesteś może stworzony dla mnie?


Pozwól mi napełnić cię miłością,

Nie mam nic innego dla ciebie


Bo wiesz, oprócz ciebie nie mam nic innego

Więc mimo że często jesteśmy daleko od siebie
Nie przeszkadza mi to, przy tobie mogę czuć.
Z tobą jestem weselsza, niż ktokolwiek mnie widział, tak
Przy tobie jestem szczęśliwsza niż
Wydawało mi się, że człowiek może być.
Masz to wszystko na świecie,
Co trzeba mieć.
Kochanie, jesteś doskonały,
Czy jesteś stworzony dla mnie?
Czy jesteś może stworzony dla mnie?
Myśleli o mnie, kiedy cię tworzyli
Czy jesteś może stworzony dla mnie?
Czy jesteś może stworzony dla mnie?

Masz to wszystko na świecie,

Co trzeba mieć.
Kochanie, jesteś doskonały,
Czy jesteś stworzony dla mnie?
Czy jesteś może stworzony dla mnie?
Myśleli o mnie, kiedy cię tworzyli
Czy jesteś może stworzony dla mnie?
Czy jesteś może stworzony dla mnie?


http://www.youtube.com/watch?v=mAtoCKdQJ_8


                       Szczęście


      Widzę biegające wkoło dzieci
           Wyobrażam sobie dom,                                         który zbudujemy
Przeklęte noce odpływające na chmurach                                                         Czerwone wino w kieliszku na szczycie wzgórza
Powiem ci jak to jest
Ponieważ nie chcę marnować kolejnej minuty
Pozwól, że powiem to tak
Bałam się powiedzieć jak bardzo mówiłam serio

Ponieważ dałeś mi (radość, radość, radość)
I dałeś mi poczuć (szczęście, szczęście, szczęście)
Kiedy dałeś mi (radość, radość, radość)
Więc dawaj mi to nadal (szczęście, szczęście, szczęście)
Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana, zakochana, zakochana

Jestem zakochana

Schodzę nisko kiedy jedziemy samochodem
Wiem, że lubisz kiedy robi Ci się gorąco z góry w dół
Szalone fantazje nie są zbyt gorące
To obraz przyszłości w moim sercu

Powiem ci jak to jest
Ponieważ nie chcę marnować kolejnej minuty
Pozwól, że powiem to tak
Bałam się powiedzieć jak bardzo mówiłam serio

Ponieważ dałeś mi (radość, radość, radość)
I dałeś mi poczuć (szczęście, szczęście, szczęście)
Kiedy dałeś mi (radość, radość, radość)
Więc dawaj mi to nadal (szczęście, szczęście, szczęście)

Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana

Szczęście, szczęście, szczęście
Radość, radość, radość

Nie chce biec
Bo sprawiasz, że powstaje
Za każdym gdy się dotykamy
Czy powiedziałam zbyt wiele
Sposób w jaki kołyszesz mnie
Jesteś moim najwspanialszym losem
Chcę cię noc i dzień
Dla ciebie powstaję

Nie chcę biec
Bo sprawiasz, że powstaje
Za każdym gdy się dotykamy
Czy powiedziałam zbyt wiele
Sposób w jaki kołyszesz mnie
Jesteś moim najwspanialszym losem
Chcę cię noc i dzień

Ponieważ dałeś mi (radość, radość, radość)
I dałeś mi poczuć (szczęście, szczęście, szczęście)
Kiedy dałeś mi (radość, radość, radość)
Więc dawaj mi to nadal (szczęście, szczęście, szczęście)


Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana, zakochana, zakochana
Jestem zakochana. 


http://www.youtube.com/watch?v=j2GXpu7Oe74


środa, 28 listopada 2012

*** Przypowieść XI ***



Po piaszczystej drodze szła niziutka staruszka. Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem, a uśmiech na jej twarzy był tak promienny, jak uśmiech młodej, szczęśliwej dziewczyny. Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać. Na drodze ktoś siedział, ale był tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem.

Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad niemal bezcielesną istotą 
i zapytała:

-Kim jesteś??

Ciężkie powieki z trudem odsłoniły zmęczone oczy, a blade wargi wyszeptały:


- Ja? … Nazywają mnie smutkiem.
- Ach! Smutek! – zawołała staruszka z taką radością, jakby spotkała dobrego znajomego.
- Znasz mnie? – zapytał smutek niedowierzająco.
- Oczywiście, przecież nie jeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce.
- Tak sądzisz …, zdziwił się smutek, to dlaczego nie uciekasz przede mną ? Nie boisz się?
- A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły? Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka. Ale powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?
- Ja … jestem smutny.- odpowiedział smutek łamiącym się głosem.

Staruszka usiadła obok niego.

- Smutny jesteś ? – powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową.
- A co Cię tak bardzo zasmuciło?

Smutek westchnął głęboko. Czy rzeczywiście spotkał kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać? Ileż razy już o tym marzył.

- Ach, … wiesz …, zaczął powoli i z namysłem, najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi. Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi 
i towarzyszyć im przez pewien czas. Ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem. Boją się mnie jak morowej zarazy. 

I znowu westchnął… Wiesz …, ludzie wynaleźli tyle sposobów, żeby mnie odpędzić. Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać. 
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności.
Mówią: co nie zabije, to wzmocni. I dostają zawału. Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać. I rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane.   Mówią: tylko słabi płaczą. I zalewają się potokami łez.
Albo odurzają się alkoholem i narkotykami, byle by tylko nie czuć mojej obecności.

- Masz rację – potwierdziła staruszka – ja też często widuję takich ludzi.

Smutek jeszcze bardziej się skurczył. 

- Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi. Wtedy gdy jestem przy nim, może spotkać się sam ze sobą. Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć swoje rany. Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy. Niejedno jego cierpienie podobne jest do źle zagojonej rany, która co pewien czas się otwiera. A jak to boli! Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem i wypłacze wszystkie wstrzymywane łzy, może naprawdę wyleczyć swoje rany. Ale ludzie nie chcą, żebym im pomagał. Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem. Albo zakładać gruby pancerz zgorzknienia – Smutek zamilkł. 

Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy: najpierw pojedyncze, potem zaczęło ich przybywać, aż wreszcie zaniósł się nieutulonym płaczem. Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie.

- Płacz, płacz smutku – wyszeptała czule. Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać sił. Ale nie powinieneś już dalej wędrować sam. Będę Ci zawsze towarzyszyć, a w moim towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona. 

Smutek nagle przestał płakać. Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę:

- Ale … ale kim Ty właściwie jesteś?
- Ja? – zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko jak małe dziecko.


JA JESTEM



autor niestety nieznany


P.S.

Ona jest zawsze z nami, nawet gdy jej nie dostrzegamy! 


Jest z nami, bo to właśnie dzięki niej widzimy słońce w nasze najbardziej pochmurne dni!! To dzięki niej czekamy na lepsze jutro !!


A gdy zdaje nam się to najgorsze, że odeszła już to:

przychodzi do nas w Przyjacielu, który podaje nam rękę i podnosi na duchu... 

Przychodzi w uśmiechu, słowie, gestach życzliwych nieznajomych...



    Pamiętajmy - Nadzieja jest zawsze z nami ! 


Ktoś już powiedział "Nadzieja umiera ostatnia", 

czyli nigdy przed nami !!!  


                                                                    Ludwika

niedziela, 25 listopada 2012

Katarzyna


Moje opracowanie imienia Katarzyna -
dedykuję z okazji Imienin Przyjaciółkom : 
♥♥♥ Kasi G.+ Kasi M.+ Kasi B. ♥♥♥





Katarzyna – imię wywodzi się od greckiego słowa Αικατερίνη. 
Jego pierwotne pochodzenie nie jest dokładnie znane, a greckie Stowarzyszenie uważa, iż swój początek bierze od przymiotnika καθαρός (katharos) – 'czysty', 'bez skazy' za pośrednictwem łaciny - Catharina.

Najwcześniejsze znane użycie greckiej nazwy był w odniesieniu do świętej Katarzyny Aleksandryjskiej – córki króla Kustosa urodzonej ok. 282 r w Aleksandrii w Egipcie.

Według legendy kształciła się ona we wszystkich dziedzinach, osiągając wspaniałe wyniki. Kiedy cesarz Maksencjusz kazał jej złożyć ofiary bożkom, odpowiedziała, że istnieje tylko jeden Bóg. Wtedy on kazał stawić się jej przed licznym zgromadzeniem filozofów i retorów, którzy mieli za zadanie zbić jej argumenty. Ale stało się odwrotnie, to Katarzyna udowodniła im prawdziwość swej wiary i wielu do niej przekonała. Cesarz rozgniewany takim obrotem sprawy, skazał Katarzynę na najokrutniejsze męki: głód, tortury, łamanie kołem, ostatecznie rozkazał ją ściąć.



W Polsce pierwsze wzmianki tego imienia można znaleźć 
w średniowieczu, a nosiły je zarówno królowe, 
jak i wiejskie dziewczyny.




Imię to jest jednym z imion, które najczęściej obchodzi swoje święto w Kalendarzu Polskim.



Najpopularniejsze :
24 III, 29 IV, 15 IX, 15 XI

Mniej znane:
2 II, 13 II, 9 III, 22 III , 1 IV ,
6 IV, 17 IV, 30 IV, 9 V, 4 IX, 25 X, 31 XII



W innych państwach:

Katharina w Niemczech – 9 II
Kotryna na Litwie – 13 II
Kai w Finlandii – 16 II
Kotryna na Litwie – 22 III
Catharine we Francji – 24 III
Catharine we Francji – 29 IV
Katalin, Kitty na Wegrzech – 30 IV
Carina w Szwecji – 7 V
Kaija na Łotwie – 12 XI
Kaira na Łotwie – 28 IX
Katya, Katina w Bułgarii – 24 xI
Katherina, Katherin na Ukrainie – 24 XI

25 Listopada:
Katrin, Katarina  - w Estoni, Grecji
Catharine - we Francji
Ekaterine, Katarina - w Bułgarii
Kaija, Kajsa, Katri - w Finlandii
Katalin  - na Węgrzech
Katarina - na Słowacji
Katarina, Katrina, Katja- w Szwecji
Kate - na Łotwie
Katerina - w Czeskiej Republice
Katharina. Kathrin - w Niemczech
Kotryna - na Litwie

Catarine we Francji – 7 XII
Ekatarine w Rosji – 7 XII
Kadrin w Estoni – 7 XII



Zdrobnienia:

Cassie, Cat, Catalina, Catarina, Catarine, Kacha, Kachna, Kachniczka, Kachnieńka, Kachnior, Kachniątko, Kacholek, Kachorka, Kachulek, Kachulka, Kaja, Kajka, Kas, Kasia, Kasiaczek, Kasiak, Kasica, Kasieczek, Kasiek, Kasieńka, Kasiorek, Kasiuchna, Kasiuleczek, Kasiuleczka, Kasiulek, Kasiuleńka, Kasiulinka, Kasiulka, Kasiunia, Kasiuniek, Kasiunienka, Kasiurek, Kasiurka, Kasiuś, Kasiuńcia, Kasiuńka, Kasiątko, Kasulinek, Kat, Katarina, Katarinka, Katarynka, Katarzyca, Katarzyn, Katarzynek, Katarzynka, Katasha, Katashka, Kataszka, Kataszynka, Katałek, Kataśka, Kate, Kateczek, Katek, Katerin, Katerina, Kath, Katharinka, Kathleen, Kati, Katia, Katiczka, Katie, Katienka, Katik, Katina, Katinka, Katita, Katiunia, Katiusza, Katiuszka, Katja, Katjuszka, Katka, Katria, Katriarinka, Katuś, Katy, Katya, Katynka, Katyś, Kaś, Kaśka, Kaśku, Kessi, Keti, Qatrinka, Kasiorex.
 



Szczęśliwa liczba: 6
Szczęśliwy kamień: szmaragdad
Szczęśliwy kwiat: Anturium
Szczęśliwy kolor: zieleń

Opiekuńcza planeta: Merkury




Charakterystyka Imienia:


Katarzyna to osoba godna podziwu, szacunku i uznania.
Jest, bowiem szlachetna, prostolinijna, stała w przekonaniach, pracowita, skrupulatna. Nie znosi osób dwulicowych, krętaczy
i kłamców. Ma duże uzdolnienia artystyczne oraz dar opanowania wiedzy, dlatego może odegrać poważna rolę w życiu naukowym.
Lubi przyrodę, podziwia sztuki teatralne, daje przykład jak zdobywać wiedzę.
Katarzynę od dzieciństwa otacza spore grono przyjaciół. Ta pełna radości i optymizmu osoba potrafi każdego wesprzeć duchowo. Doskonale radzi sobie w szkole, na studiach, a później w pracy.
Jest silna fizycznie. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych - sprosta każdemu wyzwaniu. 
W związkach z mężczyznami stawia na wierność
i lojalność. Kiedy czuje się dla kogoś ważna, rezygnuje ze swoich potrzeb czy upodobań. A już zupełnie zapomina o sobie, gdy na świecie pojawiają się dzieci. Wszelkie jej talenty, ambicje, pasje nie znaczą nic
w porównaniu z dobrym samopoczuciem latorośli.


Katarzyna to numerologiczna 9 – Jest to kobieta szczególnie wrażliwa na potrzeby innych, czasem nawet zbyt wrażliwa: w walce o słuszną sprawę potrafi zapomnieć o sobie. Potrafi skutecznie pokierować postępowaniem innych, i ludzie często darzą ją szacunkiem i zaufaniem.Uczucia innych potrafi odgadywać z godną podziwu intuicją, same natomiast kierują się zmiennymi nastrojami, łatwo zamykając się w sobie i pozostawiając innym odgadnięcie przyczyny. Nie lubią aby im coś narzucano, jednak jeśli za apelujemy do ich uczuć wówczas dadzą się przekonać. Unikają kłótni, ale bardzo łatwo potrafią wybuchnąć gwałtownym gniewem.


Najbardziej odpowiednimi znakami zodiaku dla tego imienia są: Baran, Byk, Lew, Panna, Skorpion, Strzelec.


Dla Wszystkich Katarzyn odwiedzających mój blog :

Katarzyna Skrzynecka - 'Wszystko, czego sercu brak' -










W moim życiu było, i jest wiele Kobiet o tym imieniu.

Jak napisałam na początku ten wpis dedykuję 3 Kasiom – Kasi G. (Sz.) zodiakalny Strzelec & Kasi M – zodiakalny Skorpion & Kasi M. (B.) – zodiakalny Skorpion, gdyż mają szczególne miejsce w moim sercu, a dziś świętują jako Solenizantki.

Ale nie mogę nie wspomnieć o Kasiach, które również miały,  mają znaczenie w moim życiu - Kasi J. - zodiakalny Byk; Kasi B. (Sz.). - zodiakalny Byk; Kasi S. (W.) zodiakalna Waga; Kasi Sz. (W.) zodiakalna Panna;



Kasia G. (Sz.) moja pierwsza Przyjaciółka, poznałyśmy się 
w 1980 r – w pierwszej klasie podstawowej i od razu przypadłyśmy sobie do serc :)) A chociaż los nas rozdzielił to mimo wszystko odnalazłyśmy się po latach !!!
Tu przyznać muszę, że zawdzięczamy odnalezienie portalowi społecznościowemu Nk.pl – Wielki Ukłon w kierunku jej Twórcom.

Najpiękniejsze w Przyjaźni jest to, że spotkanie po latach Przyjaciółek, wygląda tak jakby widziały się zaledwie wczoraj. I nigdy nie kończą im się tematy do rozmów :))

Cieszę się, że Cię Kasiu znowu mam!!!!



Niezapominajka płacze Szczęścia rosą
bo to, co uleciało nowe dni niosą,
bo to, co los zatracił w przeszłości
Onet Naszą Klasą zapewnił przyszłości!!

Niezapominajka śmieje zespolonymi płatkami,
bo choć daleko - blisko byłyśmy siebie myślami!

Dziś też blisko jestem przy Tobie Kasieńko
Niechaj zatem dopisuje dobre Ci zdróweńko
W niezapominajce Kasiu - niezapomniana
Bądź zawsze szczęśliwa i uradowana!!!

Buziaczki Wielkie <CMOOOOOOK> <CMOOOOOOOOK>




Kasia M. - poznałyśmy się w pracy 2007 roku, od pierwszej chwili, pierwszego momentu wiedziałam, że jest  moją pokrewną Duszyczką :)) A chociaż jest między nami 12 lat różnicy, nie ma żadnej różnicy !!! Jesteśmy dla siebie niezastąpionym wsparciem, i wzajemnie dajemy sobie energię!


Kasieńko Jesteś Moim Słońcem!!!




Dziś imieniny obchodzi Kasieńka

Zatem dla niej ta stokrotka maleńka
A choć maleńka ma wielkie przesłanie
By na Tej uroczej buzi widniało uradowanie
By Kasia szczęściem zawsze promieniała
I wiele ciepłych, radosnych dni przeżywała!!!

Kasieńko Wszystkiego Naj!!!!! <Cmooooki>



Kasia M (B.) - również poznałyśmy się w pracy, a było to w 2006 r. Z początku znałyśmy tylko swoje głosy, gdyż miałyśmy kontakt jedynie telefoniczny. Ale dzięki tym pozytywnym wibracjom, nasza znajomość trwa do dziś. A chociaż widziałyśmy się tylko 2 razy w życiu, bo odległość naszych miejsc zamieszkania jest niestety wielką przeszkodą do spotkań. To telefon jest Przyjaznym Łącznikiem.

Kasiu raduję się, że Cię poznałam!



Jak ta czerwień
Na gałązce soczyście króluje
Tak niech Twe Kasieńko serce
Nektaru Miłości nieustannie kosztuje!

Jak ten pigwowiec
Bogato kwiatem oblepiony
Tak niech Twój Dzień Imienin
Bogactwem ciepłych uczuć będzie przepełniony!!

Kasiu Wszystkiego Naj!!! Buziaki <Cmooooki>


piątek, 23 listopada 2012

Milczenie nie zawsze...





Milczenie nie zawsze znaczy zapomnienie.
Czasem oznacza zagubienie milczącej osoby. 

I wystarczy dobre słowo, 

by jak latarenką rozświetlić jej drogę powrotną



                                                                 Ludwika 




Napisana 15 listopada 2012 r.


czwartek, 22 listopada 2012

22 Listopada urodziła się




                        Dziś urodziny Mojej Ukochanej Pisarki:

                           Krystyny Siesickiej

Którą czytam nieustannie i nieustannie się zachwycam jej książkami.
Czytałam je jak miałam -naście lat, jako 20-30 letnia kobieta 
i czytam teraz wraz z moją ukochaną córeczką Liduśką.



ur. 22 listopada 1928 r.
w Dęblinie

Zodiakalny Strzelec,  Numerologiczna 8



Pani Krystyno wielki ukłon w Pani kierunku! 
Uwielbiam sposób w jaki Pani pisze !!!

Z dedykacją dla Pani Krystyny mój wypisek zainspirowany cytatem 
z ulubionej książki 'Zapałka na zakręcie':






"Człowiek to rzeczownik,
a rzeczownikiem rządzą                                                     przypadki”
                                  

                                      To był przypadek,
                                      kiedy zaistniałam na świecie.
                                      Jak to jest, co niektórzy
                                      zapewne dobrze wiecie.

                                      Z przypadku jesteśmy.
                                      Z przypadku żyjemy.
                                      W końcu tym słowem
                                      sami się stajemy.

                                     I gdy spotkamy kogoś od serca,
                                     dzięki oczywiście przypadkowi,
                                     złączyć z nim na stałe
                                     jesteśmy gotowi.

                                     Przez przypadek połączeni,
                                     wspólnie układamy życie,
                                     by niczym innym jak
                                     przypadkiem żyć mianowicie.

                                     Zaś po latach rozmawiamy,
                                     od przypadku do przypadku,
                                     zostawiając dzieciom
                                     niedomówienia w spadku.

                                     Jedynie w wykrzykniku
                                     nieraz sobie wyrzucaliśmy:
                                     „Że nie przez przeznaczenie,
                                     ale tylko z przypadku ze sobą byliśmy!”

                                     Zatem, zgadzam się
                                     w zupełności z panią Krystyną.
                                     Bo i na moje życie przypadek
                                     jak na rzeczownik całkiem wpłynął.

                                                                                   Ludwika 

Napisany 11 lutego 2005 r.