sobota, 27 kwietnia 2013

Motyl i słońce



Dzisiaj... hm... a właściwie to już wczoraj było -  Wiosna się ze mną przywitała :) Widziałam pierwszego motyla, przyznaję czekałam na ten znak z upragnieniem....


Motyl i Słońce 




"W blasku słońca motyl rozchyla skrzydła, 
kobieta siebie."
 Comatose



P.S.

Motyl jest...  zapewne zapytacie, gdzie jest kobieta? Kobietę ujrzycie niebawem :))
Niebawem trochę trwało, ale już jest pod linkiem:
http://ludwikaxv.blogspot.com/2013/05/kobieta-jak-motyl.html


                                         Ludwika

12 komentarzy:

  1. Śliczny motylek. A czy rozchyloną kobietą będzie jeszcze śliczniejsza autorka tego bloga?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha ha Tak pomyślałam, że w kierunku rozchylonej kobiety pobiegną myśli... Tylko, co znaczy "rozchylona Kobieta" ?? Dla jednych znaczy otwarta, dla innych z otwartymi ramionami, a dla jeszcze innych znaczy ......... Dokładnie to, co głodnemu na myśli:))

    Wstawię zdjęcie autorki bloga na życzenie już niebawem :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie chodziło o kwitnącą kobietę, ale podoba mi się Twój tok myślenia. przez Ciebie ciągle teraz myślę o rozchylonych płatkach Twojej róży...;-P

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapąsowiłam się...:)) I zaczęłam bać swojego toku myślenia :))))

    Dodatkowo mam wyrzuty, że spowodowałam Twoje ciągłe myślenie o .... znów się zapąsowiłam:))

    To dziwne, że 40-latka jeszcze to potrafi, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. "Wstawię zdjęcie autorki bloga na życzenie już niebawem" napisałaś. Czy można więc mieć życzenie co do zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Agko! Ty nie powinnaś się pąsowić. To wyżej piszący anonim powinien zapąsowić się ze wstydu, że nie dość, iż jest anonimem to jeszcze jego myśli dotyczą tylko Twej powierzchowności. Aczkolwiek jesteś piękną kobietą i nie powinno dziwić zapatrzenie w Ciebie. A Twój wiek? Nic nie znaczy. Twój urok jest ponad to!!! Więc ja także czekam na Twe rozchylone zdjęcie, cokolwiek to znaczy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy Czytelniku miło mi, że odwiedzasz mojego bloga i pozostawiasz swoje odczucia, szkoda jednak, że nie podpisujesz się chociaż imieniem... wiem, wiem...że można sobie wymyślić jakie bądź i tego używać, ale dzięki przybranemu chociażby Nickowi, ( wolałabym jednak prawdziwe imię) - nasza konwersacja nabrałaby cech bardziej otwartych, serdecznych:))

    Oczywiście, życzenia można zawsze mieć, tylko, trzeba mieć na uwadze, czy aby są realne??

    OdpowiedzUsuń
  8. odp: Mikey McVee

    To prawda nie powinnam, a jednak jest to silniejsze ode mnie:) Twoje słowa również wprawiają mnie w onieśmielenie... cóż taka ma natura...

    Co do zdjęcia muszę umówić się z Mistrzem fotografii, który nie dość, że potrafi pięknie ująć każdy temat, to jeszcze potrafi umiejętnie przekonać (nawet mnie tak opornej) do polubienia bycia po drugiej stronie obiektywu:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Na imię mam Emil. Tu komenta trudno zostawić a podpis masakra jakaś. Ale blog masz ładny a Ty piękna jesteś. Jakie życzenia spełniasz? W sensie zdjęć. Mam kilka. Buziol

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Emilu:)

    Znacznie lepiej mi tak się zwracać do Ciebie :)

    Wiem, że google nie ułatwia zostawiania komentarzy, ale uwierz jest tyle spamów,że to konieczność zabezpieczanie. I tak wiele kłódek jest zdjętych prze ze mnie :)

    A co do zapytania dotyczące zdjęć to czekam na Twoje propozycje:)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze? Masz piękne piersi, idealne do pieszczenia i patrzenia. Dodaj jakieś obrazek gdzie nie chowasz ich pod ubrankiem. Może jak się opalasz z motylkiem w tle? Buziole. Emil

    OdpowiedzUsuń
  12. Emilu przepraszam,że dopiero teraz odpisuję Ci na komentarz, ale przyznaję wprawiłeś mnie w konsternacje... co powinno tłumaczyć moje milczenie.

    Otóż Emilu przełamałam w sobie wiele już ograniczeń, przeskoczyłam kilka barier,które mnie otaczały, i mam świadomość, że na blogu to pisałam oraz pokazywałam. Ale mam na uwadze, że mój blog czytają również młode osoby zatem nie zamierzam je demoralizować. A przecież Emilu jak wiesz kobiet, młodych, przepięknych w negliżu jest całe zatrzęsienie w necie, to cóż Ci po takiej 40latce?

    Dziękuję jednak za te słowa przyznaję, że one mimo wszystko połaskotały moją tak zwaną próżność kobiecą :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...