A nie
pójdę dopóki, dopóty nie sprzedam - wszystkich moich łez!!
Tak
wiem, kto by je kupił...? Chociaż dobry handlowiec wszystko
sprzeda, a
ja ponoć nim jestem. Tylko, że w tym wypadku to jestem niestety
bardziej producentką i tą od tych słonych produktów.
Szkoda, że nie można za nie słono płacić - tzn. słono je sprzedawać :))
Byłabym bogaczką! Oj byłabym była...
Szkoda, że nie można za nie słono płacić - tzn. słono je sprzedawać :))
Byłabym bogaczką! Oj byłabym była...
A
tak - mam ich szczerze dość i moje oczy też, one zapewne
bardziej!! Bo
czy moje oczy muszą znajdować się w
tak zwanym mokrym miejscu??? Kto
je tam osadził, do cho..... grzecznie pytam??? Czy Wy też tak
macie, czy
tylko ja wylewam te hektolitry, czy może
(tu nie powinno być 'może' z błędem ortograficznym tylko - ocean) gigalitry? Jak jest z Waszymi oczami, oczyma???
(tu nie powinno być 'może' z błędem ortograficznym tylko - ocean) gigalitry? Jak jest z Waszymi oczami, oczyma???
Zastanawiałam
się nad ich kolorem (moich oczu oczywiście), gdyż są koloru
zielonego. Niektórzy mi mówili, iż można utonąć w tej głębinie
zielonej... Ha! A ja kiedyś sądziłam, że
to jest zaleta - czytaj komplement - hm... a
to wada była, usterka oczna!!! Dlatego tak ciągle tonę! Tylko
czemu ja?!
No
tak człowiek z wiekiem się uczy, to czemuż się nie oducza?
Na przykład tak oduczyć się używać łzy - genialne nie sądzicie?
Jak dla mnie genialne, a w mym przypadku przy braku geniuszu,
brak też tej możliwości....
Na przykład tak oduczyć się używać łzy - genialne nie sądzicie?
Jak dla mnie genialne, a w mym przypadku przy braku geniuszu,
brak też tej możliwości....
Wiem...wiem
są tacy, co wszystkie wypłakali, są tacy, którzy ich nigdy nie
mieli, są tacy, co ich nie używają i tacy, co używają ich
tylko
w wyjątkowych chwilach... Dla mnie są oni Szczęściarzami!
w wyjątkowych chwilach... Dla mnie są oni Szczęściarzami!
Bo
moje, co tu dużo gadać nie dają się wypłakać, wyryczeć,
wywyć,
czy jeszcze jakieś inne zwierzęce określenie.
czy jeszcze jakieś inne zwierzęce określenie.
Niestety
one ciągle, nieustannie są! A co najgorsze, że same się
leją,
tak samowolnie, tak asertywnie - słowo na czasie - czyli, że co - płyną z trendami?? O rany! To powinnam być jeszcze dumna, może (ocean)?
tak samowolnie, tak asertywnie - słowo na czasie - czyli, że co - płyną z trendami?? O rany! To powinnam być jeszcze dumna, może (ocean)?
Nie!
Nie! Nie! I jeszcze raz Nie!!!
Zatem
zadam Wam to pytanie tytułowe
- Po
co komu łzy..?
Och
tylko mi tu nie poddawajcie tematu, że
oczyszczają i inne tego typu aspekty zdrowotne. Bo ja już powinnam
czuć się jak młody Bóg
i tryskać.....no właśnie czym? Gdyż ja oczywiście tryskam łzami!
i tryskać.....no właśnie czym? Gdyż ja oczywiście tryskam łzami!
Czekam
z niecierpliwością na Wasze odpowiedzi - tak zwane tu ślady...
Ludwika
Ludwika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...