sobota, 11 lutego 2012

A jednak Ona...



Człowiek
przez życie
w butach nieżyciowych kroczy

Czas
ziarnem klepsydrowym
zamaszyście sypie w oczy


Choroba
bólu jadem
uciechę w zarodku zgniata

Pieniądz
wartością bezwzględną
bez wartości prochem pomiata

Jedynie miłość
delikatną nutą
scałowanych ust smakiem unosi

Człowieka
przyduszonego ciężarem
w nieżyciowych butach 
na wyżyny wznosi
                                       
                                            Ludwika

Napisany :  15 maja 2007


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...