niedziela, 30 września 2012

Ach gdyby tak...






Ach gdyby tak…
otworzyć okno duszy
uwolnić wspomnienia zmurszałe
sny przyduszone ciężarem

gdyby tak…
z serca wytrzepać
znużone bólem cierpienie
miłość od rdzy skruszałą
melancholię ociężałą

tak..
z duszą lekką
spokojnym sercem
uśmiechnąć się wreszcie
uśmiechem pełnym do siebie!

Ludwika





Napisany 30 września 2010 r.
Wypisek z serii: "Wypisywanie z siebie"



P.S.

Pisałam ten wypisek  jako modlitwę... prośbę...  marzenie ... 
westchnienie do losu...


I to jest przykład, iż modlitwy zostają wysłuchane, 
prośby ziszczone, marzenia spełnione, los zmieniony!

Uśmiecham się do siebie :))) !!!
Uśmiecham się pełnym Uśmiechem :)) !!!
Uśmiecham do Ciebie:)))!!!


2 komentarze:

  1. It's unbelievable how much subtlety is in you!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twe wiersze... Są niesamowitością.
    Ty jesteś niesamowita.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...