sobota, 13 września 2014

Zasowienie - czterech rzeczy...



(*,*) x 13
























Za mędrca (mędrczynię :) się nie uważam i często, to co w mym życiu się działo raczej 
wprawiało mnie w konsternację i zastanawiało, czy to ja zwariowałam, czy też świat, ludzie dookoła.

Natomiast gwałtu nie uznaję, od wrogów trzymam się  z dala, prawda jest tylko jedna,
a zadowalać wszystkich ludzi przeszła mi już ochota, a może to oni mnie z tej choroby wyleczyli.


Za co teraz im oficjalnie tu dziękuję :)


                 
  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...