Witam Wszystkich Zapatrzonych :)
Dziękuję, za nieustanne i cierpliwe wyczekiwanie mnie na blogu,
za codzienne wizyty, za zaglądanie na mojego bloga
dzięki, czemu moja statystyka odwiedzin nie spadła poniżej niż,
kiedy tu bywałam.
Powróciłam w nowym wcieleniu.
Ja Sowa - teraz już jako Dragonfly
P.S.
Moja miłość do Sów nie zmalała przez to, wręcz odwrotnie większym darzę je uczuciem,
gdyż dzięki nim zrozumiałam, że:
Można mieć w sobie tajemnicę nocy,
i odkryć ją jedynie,
gdy pod stopami poczuje się dobrą energię
i spojrzy w niebo pełne gwiazd.
Ludwika
Latający
smok moje życie przysłonił
życie
widzę teraz inną gamą barw,
smutki,
złe myśli precz przegonił
uwalniając
tym samym od ciężkich lat.
Dragonfly
nadzieją rozbłysnął zielono
już
nie jestem swego losu niemy widz,
odczuwania
znów uczę się na nowo
uwierzyłam,
choć nie wierzyłam w nic.
Dragonie
wolności, miłości prawdziwej
moje
niebo nareszcie zdrowy błękit ma,
ja
zaś nigdy nie czułam się żywiej
każda
tkanka w mym ciele ponownie drga.
Twoje
subtelne skrzydła muśnięcie
co od zawsze po wieczność mnie zna,
zdmuchnęło
destruktywne napięcie
sprawiło,
iż Dragonfly to teraz i Ja.
Napisany 2.09.14 r
Brak mi słów... Owacje na stojąco!!!
OdpowiedzUsuńBrak mi słów... Owacje na stojąco!!!
OdpowiedzUsuńGenialne mamo... jesteś niesamowita.Kocham Cię .
OdpowiedzUsuńświetne !
OdpowiedzUsuń