czwartek, 13 listopada 2014

Zasowienie - Potrzebowałem całego życia...



X 15 (*,*)




No cóż...
 Ja  też w końcu, nareszcie to zrozumiałam!

Zrozumiałam, że nie muszę rozumieć postępowania matki, co to za świętą przed Bogiem, chce uchodzić, a na własnym dziecku psy wiesza i czterema literami się wypina.

Zrozumiałam, że większość osób też jej nie musi rozumieć,
próbować dotrzeć do tego zamoherowanego zadufanego w sobie czerepu.


Zrozumiałam, że nie musimy razem jej rozumieć!
A to już jest coś!

                                          



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...