Obrazek:
Mama z córeczką w kuchni wydrążają dynie, potem przygotowują z niej pyszną zupę, a w skórce wycinają śmieszne oczy, usta z zębami wielkimi. Wieczorem zapalają w niej świeczkę.
Razem spędzony czas - smacznie, zabawnie
po prostu cudownie.
Nie zabraniajmy dzieciom bawić się w wycinanki z dyni!
Nie doszukujmy się szarlatanerii tam gdzie jej nie ma!
Mojemu dziecku ksiądz na religii wpajał, że dynia jest symbolem szatana i wycinanie w niej oczu jest ciężkim grzechem! Czyżby?
Od kiedy to zabawa jest grzechem, może księża powinni bardziej zajrzeć pod swoje sutanny i zobaczyć, czy czasem tam się nie chowa jakieś zdemoralizowane paskudztwo!
Znam historię obchodzenia święta Halloween i po obserwacjach kilkuletnich jak się rozpowszechnia, nie zauważyłam drastycznych scen, złego wpływu na dzieci i zwiększonej ilości morderstw. Jedyne, co zauważyłam to nagonki księży, którzy pokazują na lekcji religii filmy o egzorcyzmach 12-14 latkom, by je zastraszyć i krzyczeć o potępieniu. A tak naprawdę to oni zachowują się jak nawiedzeni.
Dla Wszystkich, którzy widzą w tym zabawę i lubią w szarości życia
powycinać lampki z dyni poniżej kilka propozycji.
Bawcie się dobrze !!!
A co do historii obchodzenia Halloween zapraszam do archiwum i zaczytania pod linkiem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...