piątek, 19 października 2012

Błądzenie po lesie




Błądzę po lesie,
By zagubić smutne myśli.
Tak jak jesienne drzewa
Pozbywają się swych liści.

Bo one, gdy zieleń
W wielobarwie zatracą,
Zrzucają ją z wiatrem
Na swą nagość nie baczą.

Tak i ja chcę z wiatrem
Strząsnąć swe roztrzęsienie,
Pozbyć melancholii,
Która skąd się wzięła nie wiem.

Zatem błądzę po lesie
Szukam wiatru także zabłąkanego,
Co zrzuci ze mnie smutek,
Bądź rozbierze mnie z niego

Ludwika


Napisany 19 października 2008 r.
Wypisek z serii: "Wypisywanie z siebie"



P.S.

Kolejny wypisek zostawiający ślad  na kartce jak było mi źle...

Jak dobrze, że już nie jest!!!
 
Teraz po lesie chodzę z uśmiechem,
wdycham pełną piersią zapach 
leśnego runa...
I wierzę w spełnienie Marzeń
i objawiające się Cuda.

Uwierzcie i Wy Wszyscy zabłąkani i błądzący
spełniają się Marzenia!!!
Wasze też się spełnią
trzeba być cierpliwym 
i wierzyć w Dobrą Przyszłość!!!

Wierzyć w Dobrą Przyszłość!
Wierzyć w Dobrą Przyszłość!
Wierzyć w Dobrą Przyszłość!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawienie swoich odczuć...spostrzeżeń...myśli...