Hm... Los lubi się powtarzać?
Nie
to ludzie się nie zmieniają...
Dokładnie
5 lat temu napisałam poniższy wypisek.
Cóż
dzisiaj nadal czuję to samo.
Dokładnie
to samo.
Dokładnie
do tej samej osoby.
Zimny Prysznic
Zmywam
z siebie
Wnikliwe
spojrzenia
Co
pod skórę się wgryzły
Spłukuję
słowa
Obrzmiałe
od urojenia
Innych
całkowicie potrzeb
Ścieram
męczące niedomówienia
Co
obsiadły kurzem czepliwym
Zmywam
z siebie
Biorę
zimny prysznic
Ludwika
Napisany 27 sierpnia 2007 r.
Wypisek z serii: "Wypisywanie z siebie"
♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńFajny utwór :) tylko szkoda, że taki smutny.
OdpowiedzUsuńTak to już w życiu bywa, nie zawsze jest wesoło.
a zimny prysznic naprawdę jest cudowny. Pozwala otworzyć oczy na wiele rzeczy i spraw... pobudza do życia.
Dobrej nocy :))
Dziękuję Mili :) Szkoda,że w życiu tak bywa... że otaczają nas ludzie tacy egoistyczni... Ale cóż możemy więcej uczynić... jak popłakać, użalić się, wypisać, zmyć z siebie i ruszyć dalej, zostawiając za sobą Tych, co ranią...
UsuńSuper,tak zimny prysznic pobudza i to jeszcze jak.Zdjęcie super.Pozdrawiam i buziole cieplutkie zostawiam ,aby Twoje serduszko rozgrzały......i o oczywiście ciałko :)))))
OdpowiedzUsuńIwcia :))
Dziękuję Iwcia :)) Twoje ciepło jest dla mnie znaczące, i jak wiesz bardzo sobie je cenię...Dziękuję za rozgrzewanie w tych ciężkich chwilach :)
UsuńKolejny Twój wiersz. Wzruszający i poruszający do szpiku kości. Niemal czuje się ten zimny prysznic i smutek jaki mu towarzyszy. Najgorsze jest to, że rozczarowania nie można zmyć. Brak lojalności ze strony najbliższych to bardzo bolesna rzecz, którą porównać można tylko do zdrady. Ale przy Tobie są ludzie, na których zawsze możesz polegać.
OdpowiedzUsuńSuper focia! Chętnie bym cie umył,cała.
OdpowiedzUsuńSubtle, beautiful and brave! Dream woman.
OdpowiedzUsuńThank You :)) I'm glad that You understand my poem.
OdpowiedzUsuńTwoje wiersze są niesamowite! Bardzo chciałabym pisać tak jak Ty... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie Madziu, ale moje pisanie czyli zwane przeze mnie Wypiski - wypływają ze mnie i z moich przeżyć... I i jest w nich dużo goryczy... Toteż lepiej,żebyś nie musiała tak z siebie wypisywać. Życzę Ci natomiast, by Twoje serce wraz z duszą przy mocy ręki i pióra pisało o pięknie, miłości i szczęściu. A jak już jakieś piszesz, daj znać, gdzie można Cię poczytać. Pozdrawiam ciepło:)
UsuńFaktycznie , masz rację. ;) Popisuję sobie na kartkach, takie tam... Ale jak tylko założę bloga, powiadomię Cię. Pozdrawiam również...;))
UsuńZbyt wiele smutku w tak pięknej kobiecie.
OdpowiedzUsuńWitaj Raul :)
OdpowiedzUsuńTen okropny smutek został w linijkach moich wypisków. We mnie już go coraz mniej całe szczęście :)
Dziękuję za odczucie, pozdrawiam serdecznie